Fotografie mają głos!
Projekt „Fotografie mają głos” dedykowany jest przede wszystkim osobom z dysfunkcją wzroku, ale z jego rezultatów skorzystać mogą wszyscy zainteresowani fotografią, historią czy historią sztuki. Opowieści o fotografiach zaciekawią dorosłych, młodzież i dzieci. Zadanie polega na przygotowaniu plików dźwiękowych z narracją opisową, czyli audiodeskrypcją sporządzoną do trzystu fotografii ze zbiorów Muzeum Fotografii w Krakowie. Prace rozpoczęto w 2021 roku i potrwają do 2023. Corocznie do katalogu zbiorów online dołączonych będzie sto plików dźwiękowych. Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego. W skład zespołu pracującego pod kierunkiem Magdaleny Skrejko weszły: Magdalena Guzik, Anna Janota-Strama, Lucyna Król, Eliza Kubiak, Katarzyna Marko i Joanna Skrejko. Przy projekcie współpracują z MuFo Barbara Szymańska – wiceprezes Fundacji Audiodeskrypcja z Białegostoku, konsultantka i trenerka audiodeskrypcji, oraz Bartłomiej Olszewski – aktor Teatru Groteska w Krakowie.
W pierwszej kolejności należało wybrać trzysta zdjęć ze zbiorów MuFo. Następnie przystąpiliśmy do tworzenia ich opisów narracyjnych, które poddano pod konsultację Barbary Szymańskiej. Po przyjęciu ostatecznej wersji tekstu gotowy materiał nagrywał Bartłomiej Olszewski – aktor-lektor, założyciel Studia Opiszmi, który podjął się także zarejestrowania plików dźwiękowych, a następnie ich masteringu.
Przy subiektywnej selekcji obiektów zespół kierował się tematem i treścią fotografii. Uwzględniono ich różnorodność i ostatecznie wybrano: portrety, fotografie krajobrazowe i etnograficzne, sceny rodzajowe, martwe natury, zdjęcia artystyczne, dokumentalne i historyczne. Szczególny nacisk położono na promowanie fotografii polskiej, wykonanej przez polskich autorów. Kierowano się również czasem powstania zdjęć – prócz dziewiętnastowiecznych zaprezentowano fotografie z początku XX wieku oraz powstałe w okresie międzywojennym, uwzględniając obrazy wykonane od 1945 roku po czasy obecne. Zdjęcia wytypowano ze względu na osoby portretowane – wśród bohaterów znaleźli się np. aktorzy (Helena Modrzejewska, Wincenty Rapacki i Zbigniew Cybulski), powstańcy z 1863 roku (Marian Langiewicz, Witold Turno), arystokraci (Andrzej Potocki, Adam Sapieha, Alfred Chłapowski czy Hieronim Radziwiłł). Uwzględniono portrety etnograficzne górali – w tym Hucułów – i Krakowiaków – mieszkańców okolic dawnej stolicy Polski. Na zdjęciach można podziwiać zabytki Krakowa, tatrzańskie krajobrazy, widoki znad Prutu oraz sceny rodzajowe na targu.
Zwrócono uwagę na techniki, w których fotografie zostały wykonane. Wśród opisywanych obiektów znalazły się: dagerotypie, ambrotypie, panotypie, ferrotypie, autochromy, albuminy, kolodiony, cyjanotypie, fotografie stereoskopowe i kolorowane. Nie zabrakło zdjęć w technikach szlachetnych, jak np. guma, izohelia i brom. Obok fotografii żelatynowo-srebrowych wybrano fotomontaże, kolaże i zdjęcia cyfrowe.
Przy wyborze uwzględniono prawa autorskie i majątkowe do każdego obiektu. Trzeba pamiętać, że każda adaptacja – w tym audiodeskrypcja – jest przedmiotem prawa autorskiego i można ją wykonać jedynie bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego, oraz że rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego, chyba że prawa te już wygasły. Dlatego wybrano zdjęcia będące w domenie publicznej lub takie, do których pełnię praw ma MuFo.
Konstrukcja audodeskrypcji kieruje się własnymi prawami i wynika z „Rekomendacji dotyczących udostępniania instytucji muzealnych osobom z niepełnosprawnością wzroku i tworzenia audiodeskrypcji do dzieł plastycznych”. Wytyczne te zostały przedstawione na stronach internetowych Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów w 2012 i 2015 roku.
Na prawidłową audioskrypcję składają się: etykieta dzieła podająca tytuł, imię i nazwisko autora, rok powstania, technikę wykonania, wymiary oraz informację własnościową. Ten ostatni element ze względów przynależności wszystkich opisywanych obiektów do MuFo został pominięty. W dalszej kolejności formułuje się opis ogólny, wywołujący u odbiorcy pierwsze wrażenie, następnie opis szczegółowy, pozwalający słuchaczom na samodzielne wykreowanie obrazu. Treść kończą konteksty – ciekawostki, które zawierać mogą noty biograficzne autorów lub bohaterów zdjęć, informacje o technikach, dygresje historyczne, analizy i interpretacje sfery artystycznej.
Zróżnicowane opisy narracyjne stanowią największe wyzwanie dla deskryptora, który musi uchwycić balans pomiędzy plastyką opisu a prostotą i czytelnością języka. Z jednej strony jak najlepiej opisać obiekt i nie znudzić słuchacza, z drugiej nie zarzucić mnogością informacji.
W codziennej pracy muzealnicy tworzą rzeczowe i obiektywne opisy inwentarzowe, wynikające z analizy obrazu a nie z indywidualnych, subiektywnych odczuć. Tu opisujący nie może skupiać się na przestawieniu emocji czy nastroju. Na karcie inwentarzowej musi podać dokładne wymiary obiektu. Całkowicie odmienna jest rola deskryptora, który tworząc opis narracyjny, słowem dopełnia obraz i tym samym wpływa na wyobraźnię słuchacza. Dopuszczalne są subiektywne określenia opisywanych przedmiotów, np. miękki materiał, spracowane dłonie czy zamyślona twarz. Wymiar fotografii może zostać zaokrąglony do centymetrów.
W opisach inwentaryzacyjnych używa się specjalistycznego języka, często zrozumiałego dla wąskiej grupy odbiorców, natomiast w audiodeskrypcji swobodnie można posługiwać się zdrobnieniami i kolokwializmami. Należy jednak pamiętać, że pojęcia fachowe, jak np. kolumna jońska, egreta czy parzenica, trzeba wyjaśnić. Tworząc opisy narracyjne, deskryptor nie tylko wpływa na wyobraźnię słuchacza, ale także podnosi jego kompetencje językowe.
Przy pracy nad skryptami audiodeskrypcji trudność sprawiło właściwe zlokalizowanie na fotografii poszczególnych elementów oraz określenie sposobu ich opisu. Nie wolno było zapomnieć, że najważniejszą zasadą audiodeskrypcji jest przedstawienie tylko tego, co widzimy, a nie tego, czego obecności się domyślamy. Znakomitymi przykładami są schowany do kieszeni kamizelki zegarek, od którego widoczny jest jedynie biegnący w poprzek ubrania łańcuszek, i zasłonięte roślinnością przęsło mostu.
Dodatkowym wyzwaniem stały się narracje dzieł abstrakcyjnych. Przy ich tworzeniu należało używać porównań, odwoływać się do realnych przedmiotów, a następnie łączyć je w nierealne kompozycje. Wymaga to od deskryptora pokierowania opisu tak, by osoba odsłuchująca zmieniła myślenie konwencjonalne, wyuczone, i otworzyła się na rzeczy niemożliwe.
W skryptach oprócz awersów uwzględniono także rewersy fotografii: umieszczone na nich notatki, pieczątki, nalepki wystawiennicze. Aby ułatwić zadanie lektorowi, dla zapisków w językach obcych należało sporządzić ich zapis fonetyczny.
Po przygotowaniu tekstów ciężar prac spoczął na lektorze. Opisy fotografii interpretował profesjonalny aktor Bartłomiej Olszewski. To dzięki jego inscenizacji płaskie fotografie zamieniły się w ożywione obrazy. Barwa i ton głosu wprowadzają słuchacza w klimat zdjęcia, wpływają na plastykę i nastrój przedstawienia.
Wszystkich chętnych zapraszamy do odsłuchania audiodeskrypcji w katalogu zbiorów online MuFo. Ich odbiorca poszerzy wiedzę nie tylko z zakresu historii fotografii, historii sztuki i technik fotograficznych, ale również filmu i krajoznawstwa, a także pozna historie sportretowanych osób i kostiumów. Pliki dźwiękowe pomogą osobom z dysfunkcją wzroku przełamać bariery, które wcześniej wydawały się nie do przezwyciężenia, a osoby widzące mogą uczyć się akceptacji i otwartości na innych.
Katarzyna Marko
Dział Inwentarzy
Magdalena Skrejko
Biblioteka MuFo
Projekt „Fotografie mają głos” dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego, w ramach programu Kultura Cyfrowa. Całkowita wartość zadania 118 504,80 zł, dofinansowanie 93 470,00 zł.