Stan wojenny w Polsce – pacyfikacja kopalni Wujek.
Fotografie Marka Janickiego

 


Negatywy powstały w trakcie pacyfikacji przez oddziały wojska i ZOMO strajku górników w katowickiej kopalni Wujek 16 grudnia 1981 r. Przedstawiają z bliskiej perspektywy dramat walki ulicznej, który rozgrywał się przed kopalnią i na jej terenie. Autor zdjęć Marek Janicki miał w tym czasie 19 lat i był uczniem technikum. W pobliżu kopalni znalazł się przypadkowo. Mając przy sobie aparat fotograficzny, przełamał strach i zaczął fotografować. Po wywołaniu odbitki rozeszły się w tzw. drugim obiegu, przekazywane z rąk do rąk jako dowód zbrodni stanu wojennego. Negatywy są jednym z najważniejszych świadectw stanu wojennego w Polsce. Ich wyjątkowa wartość polega na tym, że są to jedyne zdjęcia, jakie powstały wówczas na terenie kopalni, oraz zostały wykonane bezpośrednio w miejscach starć robotników z oddziałami wojska i ZOMO.

Negatywy – wyjściowe źródło obrazu i jego pierwotna matryca – zazwyczaj mają drugorzędne znaczenie. Zwykle liczy się pozytyw przygotowany przez autora i opatrzony jego sygnaturą. W przypadku negatywów Janickiego jest inaczej. Techniczna niedoskonałość, prześwietlenia, zarejestrowane fragmenty ubrania, spod którego wykonano zdjęcia, odnoszą się bezpośrednio do dramatycznej sytuacji, w której powstały. Są niczym sygnatura wydarzeń z 16 grudnia, poświadczająca autentyczność kadrów. Zarysowania filmu, nakładające się klatki powstałe w wyniku pośpiesznego wywoływania w łazience kolegi – są dodatkową warstwą materialnych śladów wzmacniających siłę przekazu samych obrazów.

Negatywy z Wujka to jeden z najważniejszych dokumentów historycznych powojennej Polski. Są niezwykle cenne ze względu na to, że oprócz wyjątkowych wartości dokumentalnych zawierają silnie oddziałującą warstwę emocjonalną. W historii polskiej fotografii jest niewiele takich zdjęć-ikon, w których długofalowe procesy historyczne i dramatyczne wydarzenie uwidaczniają się równie intensywnie w samym obrazie. W zdjęciach Janickiego widoczny jest dramat w kopalni i jego ofiary, ludzie walczący ze służbami, które powinny ich chronić oraz – co bardzo istotne – utrwalone zostały emocje młodego człowieka, który to wszystko zarejestrował. Fakt, że Marek Janicki nie był profesjonalnym fotografem, tylko przypadkowym uczestnikiem konfliktu, dodatkowo niweluje dystans pomiędzy fotografowaną sytuacją a oglądającym zdjęcia.
Zdjęcia Marka Janickiego są również bardzo istotne dla właściwego rozumienia i docenienia roli fotografii amatorskiej. Jej cechą wyróżniającą jest integracja autora z rzeczywistością, którą relacjonuje, co daje tej fotografii dozę autentyczności rzadko osiągalną w fotografii profesjonalnej.

 

Przygotowała Marta Miskowiec
Dział Fotografii i Technik Fotograficznych


logo-imageZakup dofinansowano ze środków Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach programu własnego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów Rozbudowa zbiorów muzealnych